Kult jednostki zapewne kojarzy wam się ze Stalinem Hitlerem i Mao Ze Dongiem. Cechą tego zjawiska jest przedstawienie przez propagandę osobę która cechuje się nieomylnością, mega-talentem, której cały naród winien okazać wdzięczność i honor. Portrety tych osób wiszą wszędzie. Można ich spotkać w każdej instytucji państwowej ale także w jednostkach prywatnych. Wcześniej spotkałem się z takim zjawiskiem, gdy znalazłem się w jednej z restuaracji chińskiej w Londynie. Ujrzałem wtedy, wielki portret jednego z największych zbrodniarzy w historii, wielkiego MAO. Nie zamierzam porównywać żadnych oprychów, którzy stanowili główny obiekt kultu nazistowskich Niemczech czy komunistycznych Chinach, do wielkiego ojca Turcji Ataturka. Po pierwsze , z racji , że z polską percepcją nie mogę uznać go za przywódcę mega złego. Po drugie, za wszelką oficjalną deklarację mógłbym zostać surowo ukarany Artykułem 301. tureckiego kodeksu karnego wg. którego:
- Publiczne poniżanie tureckości, Republiki lub Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Turcji będzie podlegało karze więzienia od sześciu miesięcy do trzech lat.
- Publiczne poniżanie Rządu Republiki Turcji, instytucji sądowych Państwa, struktur wojskowych lub bezpieczeństwa, będzie podlegało karze więzienia od sześciu miesięcy do dwóch lat.
- W przypadku, kiedy poniżenie tureckości zostanie popełnione przez obywatela tureckiego w innym kraju, kara zostanie zwiększona o jedną trzecią
Przychodząc do baru, sklepu, kserokopiarni, banku, siedząc na lekcjach, przechadzając parkiem można poczuć wrażenie, że Orwellowski Wielki Brat patrzy i obserwuję.
Pominiki ( nie moje zdjęcia)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz